Tak - jestem seniorem
- Napisane przez Andrzej Olewski
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Nasze historie
- Media

Jednak przyszedł czas, kiedy sytuacja dookoła nie była sprzyjająca dla mnie i jedynym rozsądnym wyjściem było przejście na emeryturę. To był trudny wybór, ale trzeba go było podjąć. Pierwsze tygodnie, czy nawet miesiące czułem się jak na urlopie. Ale później zaczęło mi brakować czegoś. Próbowałem różnych rzeczy, ale nie sprawiały mi one satysfakcji. Moja znajoma zaprosiła mnie na zajęcia do klubu seniora. Początkowo obruszyłem się – ja senior, nigdy w życiu! Ale uległem jej i poszedłem na pierwsze spotkanie, potem drugie i następne. Nawet polubiłem te spotkania. Nadarzyła się okazja, abym zaproponował innym nowe zajęcia. Ku mojemu zdumieniu ochoczo się na nie zgodzili. I tak odwiedziliśmy wspólnie wiele ciekawych miejsc w Wielkopolsce. Z perspektywy czasu myślę, że warto było zainteresować rówieśników ciekawymi i nietuzinkowymi miejscami i budowlami przemysłowymi. Przecież żeby przeżyć przygodę nie trzeba wyjeżdżać za granicę!
Tekst powstał w ramach projektu dofinansowanego z budżetu Miasta Poznania w ramach zadania Centrum Inicjatyw Lokalnych - Regrantingowe