Bałtyk, a Kuchnia Polska
- Napisane przez A. Michałowska
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Nasze historie

Letni wyjazd nad Bałtyk jest tradycją naszego pokolenia. No bo gdzie niby powinniśmy spędzać wakacje? Ale od momentu, kiedy musiałam stosować dietę wątrobową, czyli bez tłuszczową - to zaczął się problem. Gdy znajdziemy się latem w jakiejkolwiek nadmorskiej miejscowości w Polsce, to zawsze dopadnie nas zapach smażonego w głębokim tłuszczu mięsa, ryb albo kurczaków. Nie wspomnę o zapachu prażonej kukurydzy, waty cukrowej, czy kiełbasy z grilla. We wszystkich jadłodajniach leje się smażony tłuszcz. A ja nie mogę tego jeść... Trzeba dokonać nie lada wyczynów, aby znaleźć bar z tzw. domowym jedzeniem. Wówczas będziemy mogli raczyć się gołąbkami w sosie pomidorowym, albo pulpetami. Na kurczaka w potrawce nie bardzo bym liczyła. Również na jakiekolwiek inne gotowane mięso. Trudno jest seniorom na wakacjach w polskich kurortach. W innych zapewne także...