Wielkopolski Portal Senioralny

Na grzyby

Na grzyby
   Pojawiły się pierwsze w tym roku grzyby. To znak, że w ślad za nimi w okolicznych lasach pojawią się grzybiarze. Zbieranie grzybów ma w Polsce długą tradycję. Znalazło miejsce, co oczywiste, w literaturze.

 

 

   Do najznamienitszych opisów grzybobrania niewątpliwie należy ten zawarty w epopei narodowej „Pan Tadeusz”. Szlachta szykowała się na nie niezwykle starannie. Wkładali płócienne opończe, na głowy słomiane kapelusze. Rywalizowali o to, kto znajdzie najpiękniejszego grzyba lub zbierze ich najwięcej. Chłopcy zbierali "lisice", dziewczęta borowiki. Uznaniem cieszyły się rydze, traktowane jako przysmak i rarytas. Wojski szukał również muchomorów, których używał do likwidacji gniazd owadów. Bicie dzwonu w Soplicowie zwiastowało koniec grzybobrania. Wszyscy zbierali się z powrotem by zjeść obiad, dzielili się wrażeniami, chwalili się zbiorami.


   Zbieranie grzybów w Polsce nie ma żadnych ograniczeń, poza zdroworozsądkowymi oczywiście wynikającymi z ochrony terenów przyrodniczych lub wojskowych. Niemcy są bardzo ostrożni i najczęściej kupują grzyby po prostu w supermarkecie. Rzadko wybierają się do lasu. Ich prawo określa, że z grzybobrania mogą przynieść do domu tylko 1 kg owocników na osobę. W sąsiedniej Austrii każdy land samodzielnie wyznacza granice prawne dotyczące zbierania grzybów. Najczęściej dopuszczalne jest grzybobranie w godzinach od 7 do 19 w miesiącach od czerwca do października. Możliwe jest zebranie maksymalnie 2 kg grzybów na osobę. Ponadto prawo zakazuje organizowania zbiorowych grzybobrań. W Holandii przez to, że od wieków królowa jest właścicielką lasów i co za tym idzie, wszystkich leśnych dóbr, mieszkańcy tego kraju nie mogą zbierać grzybów na własny użytek. W Belgii grzybobranie jest zabronione pod karą mandatu. We Francji grzybobranie ogranicza jedynie prawo własności, a w Włoszech trzeba mieć legitymację grzybiarza, której cena waha się od 20 do 50 euro. Nasze grzyby docierają do zachodnich sąsiadów, którzy wolą je importować ze względu na przepisy ograniczające zbiór grzybów. Świeże grzyby kupują od nas Włosi, Francuzi, Niemcy, Szwajcarzy, a Portugalczycy i Hiszpanie mrożone.


   Grzybobranie jest naszym narodowym sposobem na spędzanie wolnego czasu, zapewniającym przyjemność i wypoczynek. Warto jednak przed wyprawą na grzyby zapoznać się z katalogami jadalnych i trujących, zachować zdrowy rozsądek, mniej ufać swojemu znawstwu. To pozwoli na uniknięcie bardzo przykrych konsekwencji zatruć potrawami z grzybów.



 

70 komentarzy

Skomentuj

Podając swój adres email oraz Imię/Nazwa użytkownika robisz to dobrowolnie i jednocześnie zgadzasz się na opublikowanie Twojego komentarza oraz Iminia/Nazwy użytkownika oraz zapisanie Twoich danych w bazie osób udzielających komentarze. Redakcja nie będzie tych danych używać w żaden inny sposób, w tym nie będzie wysyłać Tobie żadnych materiałów reklamowych. Twoje dane zostaną zapisane, przechowywane i administrowane przez redakcję (pełne dane w dziale KONTAKT). Masz prawo w każdym momencie do bezpłatnego i skutecznego usunięcia Swoich danych pisząc stosowną prośbę drogą mailową na adres redakcja@brawosenior.pl.

Powrót na górę